K-329 Biełgorod najdłuższy okręt podwodny na świecie
Witold RYCHTER

Rosyjska Marynarka Wojenna latem 2022 roku otrzymała jeden z najnowocześniejszych atomowych okrętów podwodnych na śwecie K-329 Biełgorod. Jest to de facto najdłuższa jednostka tego typu, która może przenosić 20-metrowe torpedy Posejdon z głowicami termojądrowymi. Rob Clark, brytyjski ekspert ds. obrony ocenia, że okręt Biełgorod to „prawdziwy zabójca miast”.
K-329 Biełgorod jest istotnym elementem w rosyjskich siłach zbrojnych. Prace nad tym okrętem rozpoczęto już w 1992 r. Pierwotnie miał zostać oddany do użytku pod koniec ub.r. Rosyjska agencja prasowa TASS, powołując się na swoje źródła, podała, że prace przedłużyły się jednak i marynarka wojenna otrzyma go latem 2022 r. Jest to również uzależnione od budżetu jakim dysponuje rosyjski MON. Choć należy przyznać iż w ostatnich latach Rosjanie coraz regularniej wywiązują się z budową nowych okrętów podwodnych.
Niszczycielskie torpedy Posejdon 2M39
Okręt Bielgorod ma ok. 184 m długości, ok. 18 m szerokości i wyporność podwodną 23 860 ton. Według zapowiedzi może zanurzać się nawet na głębokość 518 m. Rob Clark z Jackson Society zauważa, że Biełgorod jest dwa razy większy niż atomowe okręty podwodne brytyjskiej Royal Navy.
Dodaje, że jest to jednostka przeznaczona do misji specjalnych, a dzięki wykorzystaniu napędu atomowego bez problemu dotrze do dowolnego miejsca na świecie. Do tego może być wspierana przez mniejsze okręt oraz korzystać z dronów o specjalnym przeznaczeniu.
Ekspert zwrócił także uwagę, że Biełgorod jest przeznaczony do przenoszenia potężnych torped Posejdon 2M39. Chodzi tutaj o duże pociski o napędzie nuklearnym. Mają one długość ok. 20 m i mogą rozwijać prędkość do 200 km/h. Posejdony będą podobno wyposażone w głowice jądrowe o mocy do 2 megaton. Dla porównania bomba atomowa Little Boy zrzucona w 1945 r. na japońską Hiroszimę miała „zaledwie” 15 kiloton.
Prawdopodobnie rosyjska torpeda może zanurzyć się na głębokość do jednego kilometra i pokonywać ogromne odległości. Jej autonomiczne możliwości sprawiają, że jest to w zasadzie bezzałogowy okręt podwodny. Rosja planuje wyposażyć swoje siły zbrojne w 32 torpedy tego rodzaju.
Najprawdopodobniej okręt zostanie oddany do użytku 31 lipca br., czyli w święto marynarki wojennej Rosji (jest ono obchodzone w każdą ostatnią niedzielę lipca). Wcześniej musi przejść oczywiście testy państwowe, bez których rosyjskie okręty podwodne nie mogą być wcielone do służby.

Posejdony są czy ich nie ma
Oficjalnym potwierdzeniem istnienia tego uzbrojenia było przemówienie prezydenta Rosji Władimira Putina do członków Zgromadzenia Federalnego i rządu wygłoszone 1 marca 2018 r. Putin ujawnił wówczas, że w Rosji biura projektowe opracowały bezzałogowe pojazdy podwodne:
- zdolne do poruszania się na bardzo dużych głębokościach i o zasięgu międzykontynentalnym;
- poruszające się z prędkością wielokrotnie przekraczającą szybkość okrętów podwodnych, najbardziej nowoczesnych torped oraz wszelkiego rodzaju, nawet najbardziej szybkich okrętów nawodnych;
- o niskim poziomie hałasu i wysokiej manewrowości;
- zdolne do przenoszenia konwencjonalnych i nuklearnych ładunków bojowych, co daje możliwość trafienia w szeroki zakres celów, w tym grupy lotniskowcowe, fortyfikacje przybrzeżne i infrastrukturę.
W tym samym miesiącu Pentagon oficjalnie uwzględnił nowa broń, jako element rosyjskiej triady nuklearnej w corocznej analizie „Nuclear Posture Review” o strategicznych zagrożeniach dla Stanów Zjednoczonych. Amerykanie zauważyli, że Posejdony mogą nie tylko unicestwić całe miasta nadbrzeżne, ale powodować dodatkowo dalsze zniszczenia poprzez wywołanie sztucznego tsunami z towarzyszącym mu radioaktywnym opadem. W tym wypadku wystarczyłoby detonować taki pocisk w odpowiedniej odległości od miasta portowego a fala tsunami zniszczyłaby miasto wraz z całą infrastrukturą.
Niestety o Posejdonach niewiele wiadomo, a wszelkie informacje są nieoficjalne. Wymiary Posejdona oraz jego potencjalny zasięg mogą sugerować zastosowanie np. napędy jądrowego. Ten z kolei umożliwiłby torpedzie pokonanie znacznych odległości od kontynentu do kontynentu, dotarcie torpedy do głębokości 1000 metrów pod poziomem morza i rozpędzenie jej aż do 129 km/h. Taka charakterystyka uzbrojenia okretu podwodnego K-329 Biełgorod może sprawić iż będzie to istotny element odstraszania potencjalnych wrogów Rosji. Takiej „torpedy” praktycznie nie można zniszczyć nim dotrze do celu a żadne państwo na świecie nie dysponuje podwodną tarczą antyrakietową czy antytorpedową.
Torpeda poruszająca się na głębokości 1000 metrów z tak wielką szybkością będzie trudna do zlokalizowania i zniszczenia. Niewiele pewnie będą mogły pomóc systemy czujników używane do śledzenia okrętów podwodnych (takie jak SOSUS), tym bardziej iż potencjalny przeciwnik musiałby dysponować torpedami przechwytującymi działającymi podobnie jak systemy rakietowe. Takich systemów i rozwiązań żadne państwo na dzień dzisiejszy nie ma.
Przeczytaj też:
Rosjanie opracowali nowe uzbrojenie, które znacząco może wpłynąć na wzrost wartości bojowych okrętów podwodnych. Oprócz okrętów atomowych przenoszących pociski balistyczne, może pojawić się nowy typ okrętu podwodnego, który będzie przenosić np. torpedy balistyczne będące śmiertelnym zagrożeniem dla wszystkich morskich baz wojskowych.
Zobacz też:
Przeczytaj też: