Zatopienie HMHS Llandovery Castle – zbrodnia na morzu


Witold RYCHTER


HMHS „Llandovery Castle”. / Zdjęcie: domena publiczna
HMHS Llandovery Castle. / Zdjęcie: domena publiczna

W 1914 roku wybuchła I wojna światowa, która stała się konfliktem globalnym obejmującym niemal cały świat. Państwa, które walczyły ze sobą przeniosły rywalizację na akweny morskie. Dwa rywalizujące sojusze militarne Trójporozumienie i Trójprzymierze starły się również na morzach i oceanach.

Przed wybuchem wojny w 1905 roku powstały przepisy zwane konwencją genewską i konwencją haską, które miały zapewnić godne traktowanie jeńców wojskowych oraz cywilów podczas konfliktów zbrojnych. Niestety jak czas pokazał przepisy konwencji genewskiej i haskiej były łamane i dochodziło do ludobójstwa i zbrodni. Jednym z takich wydarzeń było zatopienie w 1918 r. okrętu szpitalnego HMHS Llandovery Castle.

Wybuch wojny

W Glasgow w 1914 roku zbudowano parowiec HMHS Llandovery Castle, który został zarekwirowany przez admiralicję z przeznaczeniem na statek do transportu wojska. W takiej roli statek służył do końca 1915 roku. Począwszy od 1916 roku został przekwalifikowany przez Brytyjczyków na okręt szpitalny.

Brytyjczycy w związku z tym faktem postanowili zgodnie z wymogami X konwencji haskiej z 1907 roku odpowiednio oznakować statek szpitalny, tak by nie stał się celem ataków. Fakt ten został przekazany oficjalnie państwom nieprzyjacielskim. Statek został odpowiednio przystosowany wyłącznie do transportu chorych. W tym charakterze został zgłoszony władzom Międzynarodowego Czerwonego Krzyża. Jednostka otrzymała odpowiednie malowanie, zgodnie z postanowieniami konwencji haskiej. Wymalowano znaki Czerwonego Krzyża na burtach oraz zainstalowano odpowiednie światła pozycyjne, które miały wyróżnić statek podczas żeglugi w nocy.

Fragment konwencji haskiej

Art.  1.

Wojenne okręty szpitalne, to znaczy okręty zbudowane lub przystosowane przez Państwa specjalnie i wyłącznie w celu niesienia pomocy rannym, chorym lub rozbitkom, a nazwy których zostaną podane na początku lub w czasie trwania działań wojennych, a w każdym razie przed ich użyciem, mocarstwom wojującym, są szanowane i nie mogą być chwytane w czasie trwania działań wojennych.

Fragment konwencji haskiej

Art.  5.

Wojenne okręty szpitalne będą wyróżnione białą farbą kadłuba, na którym naniesiony zostanie poziomy pas zielony szerokości około półtora metra.

Okręty wyszczególnione w artykułach 2 i 3 będą wyróżniane białą farbą kadłuba, na którym naniesiony zostanie poziomy pas czerwony szerokości około półtora metra.

Łodzie wymienionych okrętów, jak również i małe jednostki przeznaczone do służby sanitarnej, będą wyróżnione podobnem malowidłem.

Wszystkie okręty szpitalne winny dać się rozpoznać przez wywieszanie wraz z banderą narodową białej flagi z Czerwonym Krzyżem, przewidzianej Konwencją Genewską, a ponadto, jeżeli należą one do państwa neutralnego, przez wywieszenie na głównym maszcie bandery narodowej tego państwa wojującego, któremu zostały one podporządkowane.

Okręty szpitalne, które na mocy artykułu 4 będą zatrzymywane przez nieprzyjaciela, winny będą opuścić banderę narodową strony wojującej, której zostały one podporządkowane.

Wyżej wymienione okręty i łodzie, pragnące zabezpieczyć sobie należyty szacunek w porze nocnej, mają prawo za zgodą strony wojującej, której towarzyszą, przedsięwziąć środki konieczne, ażeby kolor malowidła charakteryzujący je był dostatecznie widoczny.

HMHS Llandovery Castle w tym charakterze przez ponad dwa lata przewoził rannych i chorych żołnierzy kanadyjskich z europejskiego teatru działań wojennych do ich ojczyzny. 27 czerwca 1918 roku na Atlantyku w odległości około 160 mil morskich na południowy wschód od Fostnet u wybrzeży Irlandii został storpedowany i zatopiony przez niemiecki okręt podwodny U-86. Statek szpitalny wyruszył w drogę powrotną z kanadyjskiego Halifax do Anglii, mając na pokładzie 164 członków załogi, 80 oficerów, podoficerów, żołnierzy kanadyjskiego korpusu medycznego oraz 14 pielęgniarek. Podczas ataku na statku było 258 osób.

W czasie ataku na Llandovery Castle były zapalone przewidziane dla okrętów szpitalnych światła pozycyjne.

Bezmyślność dowódcy U-86

Atak to decyzja dowódcy niemieckiego U-Boota U-86 kapitana por. Hellmutha Patziga, który doskonale zdawał sobie sprawę z tego że napotkany statek jest brytyjskim okrętem szpitalnym, lecz mimo tego niezbitego faktu postanowił go zaatakować. Dwaj oficerowie z załogi U-86 zastępca dowódcy Ludwig Dithmar oraz oficer wachtowy Johan Boldt starali się odwieść Hellmutha Patziga od tego zamiaru. Kapitan jednak wydał rozkaz storpedowania brytyjskiego statku.

Atak nastąpił około godziny 21.30, wystrzelona torpeda trafiła statek z lewej burty w śródokręcie. Uderzenie torpedy było dla płynącego spokojnie okrętu śmiertelnym ciosem. Llandovery Castle zatonął po niespełna 10 minutach. Pomimo tego wszyscy członkowie załogi wraz z personelem medycznym mogli się uratować gdyby nie fakt że podczas wyławiania rozbitków przez spuszczone wcześniej szalupy, niemiecki U-Boot wynurzył się ostrzelał szalupę w której znajdował się kapitan Llandovery Castle i nakazał mu przerwać akcję ratowniczą.

Kapitan Sylwester został wezwany na pokład U-Boota i oskarżony o przewożenie amerykańskich lotników. Ostry protest kapitana Sylwestra nie spodobał się Patzigowi, który zaczął szukać sposobu na usprawiedliwienie swojego czynu. Następną osobą, która została przesłuchana na pokładzie U-86 był doktor Luon, który usłyszał podobne zarzuty co kapitan Sylwester.

Następnie na pokład U-Boota wezwano II oficera Chapmana i IV oficera Bartona, którym tym razem zarzucono przewożenie amunicji. Patzig twierdził iż gdy Llandovery Castle tonął słychać było eksplodująca amunicję. Obaj przesłuchiwani stwierdzili iż były to odgłosy wybuchających kotków a nie przewożonej amunicji. Obaj rozbitkowie również zostali zwolnieni a U-Boot odpłynął.

Gdyby nie to zdarzenie to prawdopodobnie uratowana zostałaby cała załoga Llandovery Castle i to mimo że w wyniku zatonięcia statku część szalup została zniszczona. Załoga jednak nie wpadła w panikę i wszyscy sobie pomagali. Niestety postępowanie niemieckiego dowódcy doprowadziło do pewnej tragedii.

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *