Rosja gromadzi flote na Morzu Czarnym
Na Morzu Czarnym znajduje się osiem rosyjskich okrętów uzbrojonych w 58 pocisków manewrujących – poinformował w poniedziałek rzecznik ministerstwa obrony Ukrainy Ołeksandr Motuzjanyk. Dane pochodzą od ukraińskiego wywiadu. Mimo utraty krążownika rakietowego Moskwa Rosja nadal posiada znaczne możliwości ataku z użyciem pocisków manewrujących.
Według informacji wywiadu ukraińskiego na Morzu Czarnym znajduje się obecnie osiem rosyjskich okrętów uzbrojonych w pociski manewrujące. Ich łączna możliwa salwa to obecnie 58 pocisków – powiedział rzecznik resortu obrony Ołeksandr Motuzjanyk. Dodał, że rosyjskie grupy morskie na Morzach Czarnym i Azowskim nadal kontrolują obszar działań wojennych, prowadzą rozpoznanie i zapewniają wsparcie ogniowe swoim wojskom na lądzie.
W niedzielę rzecznik ministerstwa obrony informował, że w Czarnomorskiej Strefie Operacyjnej istnieje zagrożenie atakiem na wybrzeże Ukrainy wrogiej grupy morskiej, składającej się z około 20 okrętów nawodnych i podwodnych, wyposażonych w pociski manewrujące Kalibr.
Pociski te mogę być wystrzeliwane zarówno z okretów podwodnych jak i okrętów rakietowych. Rosjanie posiadają zarówno Dywizjon Okrętów Podwodnych oraz Brygadę Okrętów Rakietowych.
- 247 Dywizjon Okrętów Podwodnych:
- okręt B-871 Ałrosa typ 877 Pałtus,
- okręt B-380 Swiatoj Kniaź Gieorgij typ 641B Som,
- okręt B-261 Noworosyjsk proj. 636.3 Warszawianka.
- 41 Brygada Okrętów Rakietowych (166 Dywizjon Okrętów Rakietowych i 295 Dywizjon Kutrów Rakietowych):
- 5 okrętów proj. 1241 Mołnia, w tym jedna w remoncie;
- 2 okręty na poduszce powietrznej – Bora i Samum proj. 1239 (szybk. do 55 węzłów);
- 2 okręty – Sztil i Termit proj. 1234 Owod-E/1.
Dodatkowo siły Floty Czarnomorskiej przed konfliktem z Ukrainą zostały wzmocnione m.in., jednym okretem podwodnym.
Obawy w Odessie
„Rosja wyprowadziła z bazy na anektowanym Krymie na otwarte morze cztery okręty podwodne” – napisał w sobotę na komunikatorze Telegram rzecznik władz obwodu odeskiego Serhij Bratczuk.
Okręty, według niego, mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości 50 metrów.
„Siły obrony kontrolują sytuację (…). Wiemy, że wróg wyprowadził na patrol na Morze Czarne cztery okręty podwodne uzbrojone w pociski manewrujące Kalibr. Tak więc, prawdopodobieństwo ataków rakietowych pozostaje wysokie” – pisał przed dwoma dniami Bratczuk.
Według ukraińskiego rzecznika chodzi o okręty podwodne projektu 877 (Pałtus), które mogą odpalać pociski rakietowe z głębokości do 50 metrów i z tego powodu są trudne do wykrycia przez radary.
Należy pamiętać iż praktycznie nie ma na Morzu Czarnym okrętów mogących zagrozić rosyjskim okrętom podwodnym. Siłami ZOP w tym akwenie dysponują państwa NATO, które nie chcą się angażować po stronie Ukrainy.
Zobacz też: