Ukraińskie drony odcięły ważne rosyjskie linie zaopatrzenia na Morzu Czarnym

Print Friendly, PDF & Email

Witold RYCHTER


Ukraińskie drony morskie w dużym stopniu wpływają na wojnę na Morzu Czarnym. Te zrobotyzowane pojazdy morskie, zwane USV, zatopiły imponującą liczbę okrętów Rosyjskiej Marynarki Wojennej. Ze strategicznego punktu widzenia sama ich obecność ma większy, być może bardziej znaczący wpływ na wojnę niż nam się wydaje. W wyniku ich działalności Rosja musiała zmienić swoje morskie linie dostaw. A jak pokazała inwazja Ukraińców, kluczowe są linie zaopatrzenia. Transporty z amunicją i uzbrojeniem docierają do portów rosyjskich ze znacznym opóźnieniem, co może mieć kluczowe znaczenie dla operacji morskich i lądowych.

W ostatnich dniach lutego dwa rosyjskie statki zrobiły coś bardzo niezwykłego. Statek transportowy Sparta-IV i tankowiec Yaz wypłynęły z rosyjskiej bazy w Tartus w Syrii i skierowały się na Morze Czarne. Statki te przez Rosjan są zwykle używane do transportu zaopatrzenia dla wojska. Sparta-IV była wcześniej używana do transportu systemów rakietowych S-300 z Syrii do Rosji, a Yaz to siostrzany statek Siga, który został trafiony przez ukraińskie drony morskie 5 sierpnia 2023 r. również transportuje niezbędne uzbrojenie z bliskiego wschodu.

Gdy statki zbliżały się do cieśniny Bosfor, łączącej Morze Śródziemne z Morzem Czarnym, nagle zawróciły. Albo nie otrzymały zgody na przepłynięcie przez cieśniny ze strony Turcji albo Rosjanie odkryli że jak tylko wpłyną na Morze Czarne czekają już na nie ukraińskie drony morskie. Statki te bez odpowiedniej ochrony byłyby bardzo łatwym łupem na operatorów ukraińskich USV.

Ukraińskie drony morskie, właściwie nazywane pojazdami morskimi USV, stały się charakterystycznym symbolem wojny. Informacje o sukcesach dronów trafiają na pierwsze strony gazet, gdy zatapiają rosyjskie okręty wojenne, takie jak Siergiej Kotow, który został zaatakowany 4 marca. Ich działalność ma znacznie szersze znaczenie. Rosyjska marynarka wojenna jest zagrożona i musi odpowiednio działać. Myśliwy stał się ofiarą. Rosjanie jak na razie nie mają skutecznej broni przeznaczonej do zwalczania ukraińskich USV.

Rosja już nie kontroluje Morza Czarnego, jak miało to miejsce na początku inwazji w 2022 r. Jej linie zaopatrzenia na Morzu Czarnym, opierające się na statkach takich jak Sparta-IV, muszą być eskortowane. Rosyjskie statki całkowicie omijają najkrótsze linie zaopatrzenia, wydłużając tym samym rejs z zaopatrzeniem o tygodnie.

Rosyjski strach przed dronami

Nowy szczegół rzuca więcej światła na zagrożenie. 4 marca, kilka godzin przed uderzeniem w Siergieja Kotowa w pobliżu Kerczu, rosyjski statek Ella spotkał się z czterema dronami. Prawdopodobnie są to te same, które następnie zatopiły okręt wojenny Siergiej Kotow.

Według raportu kapitana udostępnionego w Internecie, statek Ella zgłosił obserwację 4 morskich dronów o godzinie 14:15 czasu lokalnego. Statek znajdował się na pozycji 43°10,1 N 033°55,7 E na środku Morza Czarnego. Znajdując się 160 km na południe od Sewastopola na Krymie i mniej więcej w połowie drogi między Cieśniną Kerczeńską a Cieśniną Bosfor w Turcji. Statek płynął z Rosji do Włoch przez Bosfor.

Załoga Elli poinformowała, że ​​morskie drony zbliżyły się na odległość około 1 km od statku i przez chwilę monitorowały jego rejs. Jest prawdopodobne, że Ella została zidentyfikowana i uznana za niewystarczająco ważny cel do ataku.

Co istotne, załoga zgłosiła, że ​​widziała drony dopiero wtedy, gdy zbliżyły się na odległość 2 mil morskich (3,7 km) od statku. Ich radar nie wskazywał wrogich jednostek. To pokazuje, jak trudno jest wykryć ukraińskie drony nie mówiąc już o ich zniszczeniu.

Skuteczność dronów USV

Możliwe, że drony prawdopodobnie polowały na statki transportowe o dużej wartości przepływające przez Morze Czarne. A dopiero potem operatorzy dronów zajęli się rosyjskim okrętem wojennym jako celem rezerwowym, ponieważ rosyjskie okręty unikają teraz tej trasy.

Innym wskaźnikiem jest to, że mniej więcej w tym samym czasie, gdy statek transportowy Sparta-IV i Yaz zawracały, dwa kolejne rosyjskie statki handlowe również dokonały niezwykłej zmiany kursu. Zamiast przeprawić się przez Morze Czarne, Lady Mariia i Baltic Leader zawinęły do portu na północy Turcji.

Zmiana kursu statków rosyjskich może również odzwierciedlać nadmierne obciążenie sił eskortowych. Pamiętać należy iż Rosyjska Flota Czarnomorska nie ma takiego potencjału bojowego jak na początku konfliktu. Rosjanie stracili kilka ważnych jednostek i teraz są zmuszeni łączyć statki w mini konwoje i eskortować je przez okręty wojenne. Niestety niektóre z tych okrętów wojennych są przestarzałe i nie zapewniają odpowiedniej ochrony nie tylko dla statków transportowych ale również dla siebie. Wysiłki eskortowe czasami skutecznie powstrzymywały ataki, gdy do nich doszło, ale ostatnie sukcesy Ukrainy przeciwko okrętom wojennym nie wróżą nic dobrego dla Rosjan.

Ukraińskie drony morskie typu kamikadze.
Ukraińskie drony morskie typu kamikadze.

Wpływ dronów na dostawy broni

Statki Sparta-IV i Yaz popłynęły z powrotem do Syrii, a teraz płyną długą drogą do Rosji przez Bałtyk. Dołącza do nich inny znany statek transportowy, Wielka Niedźwiedzica. Być może jest to spowodowane blokadą przez Turcję Bosforu lub właśnie obawą przed zatopieniem jednostek przez drony.

Rosjanie być może wykalkulowali że lepiej jest otrzymać uzbrojenie z opóźnieniem niż ryzykować rejs i utracić statek transportowy, których nie mają zbyt wiele.

Żeglowanie dookoła Europy przez Cieśninę Gibraltarską aż do Bałtyku wydłuży rejs o kilka tygodni. Rosja prawdopodobnie nadal otrzyma cenne ładunki, ale nie może swobodnie przepływać przez Morze Czarne. Nie można sugerować, że rosyjskie statki całkowicie przestaną pływać po Morzu Czarnym, ale zagrożenie ze strony dronów wydaje się na tyle duże, że poważnie je ogranicza.

Skierowanie statków by płynęły do portów bałtyckich też nie jest dobrym rozwiązaniem, gdyż Ukraińcy mogą wtedy zaatakować transporty z uzbrojeniem na lądzie wykorzystując do tego celu systemy rakietowe lub również drony. Transport morski sprzętu wojskowego dla Rosjan przez Morze Czarne jest najlepszą opcją, która obecnie stanowi wielkie ryzyko utraty ładunku. Co zrobią Rosjanie zobaczymy? Pamiętać również należy iż Ukraińcy stale udoskonalają swoje drony morskie i ich zagrożenie będzie rosło.

Źródło: Naval News

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *