Oficjalnie Rosjanie przyznali się do straty krążownika Moskwa

Print Friendly, PDF & Email
Tonący krążownik rakietowy Moskwa.
Tonący krążownik rakietowy Moskwa.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony poinformowało, że na krążowniku rakietowym Moskwa zginęła jedna osoba, a 27 marynarzy zaginęło. Stanowisko ministerstwa przytacza agencja Interfax. “Moskwa” to jeden z najważniejszych rosyjskich okrętów wojennych.

“W trakcie walki z uszkodzeniami statku zginął jeden żołnierz, zaginęło kolejnych 27 członków załogi. Pozostałych 396 ewakuowano z krążownika na statki Floty Czarnomorskiej w tym rejonie i przewieziono do Sewastopola” – podało rosyjskie ministerstwo.

W wyniku tego, co wydarzyło się na krążowniku Moskwa, miał zginąć jedynie starszy chorąży Iwan Wachruszew. Taką informację przekazał gubernator Sewastopola Michaił Razwożajew. Wcześniej o śmierci Wachruszewa mówiła jego żona.

Według wcześniejszego oświadczenia rosyjskiego Ministerstwa Obrony 13 kwietnia na okręcie flagowym Floty Czarnomorskiej wybuchł pożar, w wyniku którego miało dojść do eksplozji amunicji. Dzień później Rosjanie poinformowali, że okręt zatonął. Armia ukraińska podała natomiast, że okręt został trafiony dwiema rakietami manewrującymi Neptun.

Rosyjskie Ministerstwo Obrony twierdziło wtedy, że po pożarze z okrętu ewakuowano całą załogę, ale przeczyły temu liczne doniesienia o zaginionych i zabitych marynarzach.

W wyniku eksplozji na okręcie miał zginąć dowódca krążownika Moskwa, o czym mówił doradca ministra spraw wewnętrznych Ukrainy Anton Geraszczenko. Chodzi o 44-letniego kpt. Antona Kuprina, któremu przypisuje się wydanie rozkazu zbombardowania Wyspy Węży pierwszego dnia wojny.

Rosjanie jak zwykle stosują na potrzeby wewnętrznego przekazu informacyjnego manipulację, która ma wykazać iż zachodnie media kłamią i sieją dezinformację. Podobną taktykę flota stosowała gdy zatonął atomowy okręt podwodny Kursk. Kłamstwo informacyjne zostało zweryfikowane dopiero po kilku tygodniach, jak na jaw zaczęły wychodzić fakty o tym wydarzeniu.

Jestem ciekawy jak zareagują rodziny tych marynarzy, którzy zginęli przecież rodziny muszą otrzymać akty zgonu i cała ta informacyjna szopka stosowana przez Rosjan ujrzy światło dzienne.

Źródło: PAP, onet.pl

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *