Steadfast Defender i 20 tys. Brytyjczyków

Print Friendly, PDF & Email
Lotniskowce Royal Navy HMS Queen Elizabeth i HMS Prince of Wales. / Zdjęcie:  Lic. Open Government Licence v3.0 | POPhot Jay Allen
Lotniskowce Royal Navy HMS Queen Elizabeth i HMS Prince of Wales. / Zdjęcie: Lic. Open Government Licence v3.0 | POPhot Jay Allen

Wielka Brytania chce wysłać ok. 20 tys. żołnierzy na rozpoczynające się w lutym NATO-wskie ćwiczenia Steadfast Defender. Manewry te mają być, największymi ćwiczeniami dla wojsk wielkiej Brytanii od czasów zimnej wojny. Tką informację przekazał w poniedziałek minister obrony Grant Shapps.

Poinformował on, że w manewrach weźmie udział ok. 16 tys. żołnierzy wojsk lądowych, ponad 2000 marynarzy, 400 członków piechoty morskiej, a także lotnictwo. Wielka Brytania skieruje na ćwiczenia osiem okrętów, w tym jeden z dwóch posiadanych lotniskowców typu Queen Elizabeth, okręt podwodny oraz myśliwce wielozadaniowe F-35B Lightning i samoloty obserwacyjne P-8 Poseidon służące również do zwalczania okrętów podwodnych.

Ćwiczenia, te mają na celu przygotowanie się na inwazję dowolnego agresora na państwo członkowskie. Pokaz siły ma tak naprawdę pokazać Rosji solidarność NATO i siłę sojuszu.

Szef Komitetu Wojskowego NATO admirał Rob Bauer zapowiadał, że w manewrach Steadfast Defender, które będą się odbywać na terenie Polski, Niemiec i trzech krajów bałtyckich, weźmie udział ponad 40 tys. żołnierzy z krajów Sojuszu.

W manewrach ma zabrać udział największy europejski lotniskowiec typu Queen Elizabeth. Wielka Brytania posiada dwie takie jednostki. Weszły do służby w latach 2017-2019. Okręty wypierają 65 tys. ton i mają kadłuby o długości 280 metrów. Ich charakterystyczną cechą są dwie oddzielne nadbudówki, umieszczone na prawej burcie.

Nie wiadomo jakiego typu okręty podwodne wezmą udział w ćwiczeniach i jaka będzie ich ilość. Oficjalnie ma to być tylko jedna taka jednostka należąca do Royal Navy. Być może inne kraje NATO-wskie oddelegują swoje okręty podwodne.

Źrodło: PAP, Portal Obronny, WP,

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *