Rosyjski okręt desantowy “Nowoczerkask” zniszczony
Dowódca Sił Zbrojnych Ukrainy Mykoła Oleszczuk, poinformował o zniszczeniu kolejnego okrętu z rosyjskiej Floty Czarnomorskiej. Tym razem siłą ukraińskim udało się zniszczyć okręt desantowy Nowoczerkask, który trafiony został w Teodozji na okupowanym Krymie.
Mykola Olezczuk stwierdził że rosyjska flota staje się coraz mniejsza i coraz mniejsze stają się możliwości operacyjne Floty Czarnomorskiej.
Sztab Generalny Sił Zbrojnych Ukrainy poinformował że 26 grudnia koło godziny 02:30 lotnictwo taktyczne Sił Powietrznych zaatakowało rakietami manewrującymi duży okręt desantowy Floty Czarnomorskiej Federacji Rosyjskiej Nowoczerkask w rejonie Teodozji. Ukraińskie media obiegło zdjęcie, ukazujące skalę zniszczeń rosyjskiego okrętu. Opublikował je m.in. portal Ukraińska Prawda.
Według rosyjskiego ministerstwa obrony oraz rosyjskich urzędników cytowanych przez Reutera, w wyniku ataku zginęła jedna osoba, a dwie zostały ranne. Przyznano także, że okręt desantowy Nowoczerkask został zniszczony. Agencja Interfax, powołując się na rosyjskie ministerstwo obrony, przekazała, że Ukraina użyła pocisków manewrujących.
Tak potężna eksplozja oraz pożar mógł być spowodowany tym, iż Rosjanie używają obecnie dużych okrętów desantowych, jako obiekty logistyczne do transportu ważnych ładunków, na które nie może sobie pozwolić w żaden inny sposób. Należy pamiętać, iż Rosjanie mają poważne trudności z wykorzystaniem mostu Kerczeńskiego do specjalnych transportów wojskowych. Jest, więc całkiem prawdopodobne, że atak sił ukraińskich na okręt rosyjski zbiegł się właśnie z takim transportem.
Portal Suspilne cytuje lokalny kanał informacyjny Crimean Wind Telegram, według którego na rosyjskim okręcie była irańska amunicja oraz prawdopodobnie drony Shahed.
Źródło: tvn24.pl, wyborcza.pl, YouTube,
Przeczytaj też: