Blokada cieśnin morskich dla statków rosyjskich


Witold RYCHTER


Cieśniny Duńskie. / Zdjęcie: Google Maps
Cieśniny Duńskie. / Zdjęcie: Google Maps

W dzisiejszych czasach gospodarki narodowe są mocno ze sobą powiązane dlatego przecinając dostawy choćby jednego surowca możemy znacząco wpłynąć na funkcjonowanie każdego państwa. W czasie wojny państwo agresor przygotowuje się do niej, lecz nie jest w stanie zabezpieczyć w surowce czy niezbędne podzespoły, elementy całej gospodarki. Przekonały się mocno o tym Niemcy i Japonia podczas II wojny światowej gdy zabrakło im paliwa dla wojska oraz Związek Radziecki, który niemal stanął na skraju bankructwa w wyniku wyniszczającej wojny w Afganistanie.

Blokada cieśnin morskich

Gdyby zablokować wszystkie / najważniejsze cieśniny morskie dla statków handlowych rosyjskich i dla statków płynących do portów rosyjskich wtedy rosyjskie porty nad Morzem Czarnym, Morzem Bałtyckim czy Morzem Azowskim zostałyby wyłączone z dostaw i eksportu wielu surowców. Prosty zabieg znacząco wpłynąłby na całą gospodarkę Rosji. Praktycznie Rosji zostałyby tylko trzy większe porty morskie Archangielsk, Murmańsk i Władywostok. Porty Archangielsk i Murmańsk położone są daleko na północy co znacznie utrudniłoby eksport i import towarów. Tym bardziej iż nie są to duże porty przeładunkowe i byłyby jedynymi portami w części europejskiej, które nie udałoby się zablokować. Władywostok jest daleko w części azjatyckiej wiec towary musiałyby być transportowane przez całą Syberię koleją. Wydłużyłoby to dostawy i znacznie podniosło koszty. Wystarczy więc zablokować cieśniny Tureckie (Bosfor i Dardanele) oraz cieśniny Duńskie, nie patrząc na żadne konwencje, gdyż Rosja atakując cele cywilne też konwencji międzynarodowych nie przestrzega. Należy postępować twardo nie przejmując się ostrą retoryką rosyjskich urzędników, którzy muszą tak reagować gdyż tego oczekuje od nich Władimir Putin.

Utrata europejskich rynków

Rosja w części europejskiej może importować i eksportować towary przez terytorium Finlandii, Polski i Ukrainy, blokada w tych państwach granic zamknęła by samochodowe i kolejowe drogi transportowe. Dodatkowa blokada przestrzeni powietrznej praktycznie zamyka Rosję na jakiekolwiek dostawy. Jeśli popatrzymy na poniższa mapę to zauważymy że Putinowi zostałyby tylko trzy państwa: Kazachstan, Mongolia i Chiny. Mongolia ze względu na swoje położenie jest nieistotna a Azerbejdżan i Kazachstan nie leżą nad otwartymi akwenami morskimi. Zostają tak naprawdę Rosji tylko Chiny z którymi Rosja nie ma zbyt wielu połączeń drogowych i kolejowych. Należy pamiętać że dochodzą do tego oczywiście znaczne odległości więc takie blokady byłyby wielkim utrudnieniem dla gospodarki rosyjskiej.

Mapa przedstawiająca najważniejsze cieśniny europejskie, których blokada może być katastrofalna dla gospodarki rosyjskiej. / Zdjęcie: Google Maps
Mapa przedstawiająca najważniejsze cieśniny europejskie, których blokada może być katastrofalna dla gospodarki rosyjskiej. / Zdjęcie: Google Maps

Blokada morska tak jak blokada powietrzna

Blokada stref morskich może być szybko wprowadzona przez różne kraje na całym świecie, tak jak wprowadzenie w ciągu dwóch dni blokad przestrzeni powietrznej nad całą Europą oraz niektórymi państwami (USA czy Kanada). Gdyby Egipt zablokował Kanał Sueski, Panama Kanał Panamski statki rosyjskie musiałyby opływać Afrykę i Amerykę Południową co znacząco wpłynęłoby na wydłużenie dostaw. Zostałaby Rosjanom ewentualnie droga północna, która jest mało popularna ze względu na pokrywę lodową lub góry lodowe. Taki ruch znacząco wpłynąłby na wydłużenie dostaw surowców dla rosyjskiego przemysłu nawet z państw, które nie chcą przyłączyć się do blokady Rosji.

Pamiętać należy, iż wprowadzone już sankcje powodują ograniczenia eksportowe wielu towarów a co za tym idzie spada znacząco opłacalność frachtu morskiego. Niektórym przewoźnikom nie będzie się opłacało kierowanie statków do odległych portów. Czas oraz zużycie paliwa będą decydujące jeśli chodzi o Murmańsk czy Archangielsk. Tak naprawdę Rosji pozostaną tylko porty na Dalekim Wschodzie z Władywostokiem na czele.

Cieśnina Bosfor. / Zdjęcie: Google Maps
Cieśnina Bosfor. / Zdjęcie: Google Maps

Rosyjskie porty morskie

Rosja dysponuje około 50 portami przy czym największą aktywność przejawiają terminale portów Morza Bałtyckiego, Morza Czarnego i Azowskiego oraz Dalekiego Wschodu.

We wszystkich rosyjskich portach morskich w 2021 r., przeładowano łącznie 835,2 mln ton towarów rejestrując wzrost obrotów o 1,8% do roku 2020. W terminalach masowych dużą część towarów stanowił węgiel tj. 182,3 mln ton a tylko połowa z tej ilości została wyeksportowana przez terminale usytuowane na Dalekim Wschodzie. Dlatego blokada cieśnin może skutecznie powstrzymać eksport węglowodorów w tym węgla.

Należy pamiętać iż Rosja stale rozwijała swoją infrastrukturę portową. W 2017 roku w portach rosyjskich przeładowano towarów o łącznej wartości 384 mln ton (ładunki masowe i drobnica) a w 2021 jak już pisałem było to 835,2 mln ton. Więc jest to spora ilość bardzo ważna dla gospodarki rosyjskiej.

Porty morskie dla statków rosyjskich zostały zamknięte już przez Stany Zjednoczone, Wielką Brytanie i przez Polskę. Więc powoli realizuje się czarny scenariusz odcinania Rosji od towarów, by był on skuteczny należy zamknąć cieśniny i odciąć Rosję od wszelkich dostaw i możliwości eksportu towarów.

Pamiętajmy Rosja zablokowała porty Ukraińskie i jakoś nikt nie protestuje na świecie że nie można dostarczyć Ukrainie zamówionych towarów lub że Ukraina nie może wyeksportować towarów. Zróbmy to samo co Rosjanie niech zapamiętają starą maksymę kto sieje wiatr, ten zbiera burzę.

Kanał Sueski. / Zdjęcie: Google Maps
Kanał Sueski. / Zdjęcie: Google Maps

Przeczytaj też:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *