Zatonął krążownik rakietowy Moskwa
Według portalu wojskowego Defence Express, na ostrzelanym przez Ukraińców rosyjskim krążowniku Moskwa, który zatonął mogą znajdować się głowice nuklearne. Portal podaje, że na pokładzie jednostki mogło być nawet 16 uzbrojonych rakiet P-1000 Wułkan o mocy do 350 kiloton.
Defence Express powołuje się na informacje konstruktorów i oficerów marynarki. Zastrzega, że nie jest jasne, czy głowice jądrowe znajdują się na jednostce na stałe czy są tam umieszczane jedynie na specjalny rozkaz.
Według doniesień, na krążowniku mogła znajdować się też inna broń jądrowa. Chodzi tu o pociski rakietowe do systemu Fort, będącego okrętowym odpowiednikiem systemu S-300. Portal uspokaja jednak, że „w krótkiej perspektywie nie ma ryzyka ewentualnej eksplozji tych pocisków nawet biorac pod uwagę to iż okręt zatonął podczas holowania”.
Defence Express przypomina, że obecnie na dnie mórz i oceanów spoczywa 10 reaktorów, 10 torped i około 20 rakiet balistycznych, z czego większość trafiła tam na skutek awarii na sowieckich okrętach.
Źródło: wp.pl/PAP/Defence Express
Zobacz też: