Szwecja ma dwa nowe okręty podwodne

Print Friendly, PDF & Email

Szwecja wprowadziła do służby nowe okręty podwodne, które mają patrolować wschodnie obszary Morza Bałtyckiego i przeciwdziałać prowokacjom Rosyjskiej Floty Bałtyckiej. Zaawansowane technologicznie jednostki mogą poważnie wzmocnić morskie siły NATO operujące na Bałtyku.

Po wielu latach budowy w ogromnej hali montażowej w stoczni w Karlskronie szwedzcy inżynierowie ukończyli budowę dwóch nowych szturmowych okrętów podwodnych A26.

Okręty podwodne Blekinge i Skane to 66-metrowe jednostki z napędem Diesla, które mają patrolować wschodnie krańce NATO na Morzu Bałtyckim. Okręty szwedzkie pomogą w śledzeniu ruchu rosyjskich okrętów wojennych i w miarę możliwości przeciwdziałać im w obliczu stale pogarszających się stosunków pomiędzy Rosją a Europą.

Jednostki A26 to pierwsze nowe szwedzkie okręty podwodne od połowy lat 90. XX w. Okręty będą wyposażone w zaawansowane uzbrojenie, nowy napęd AIP (niezależny od powietrza) i kadłuby utrudniające wykrycie przez sonary. Wszystko po to, by przeciwdziałać potencjalnym prowokacjom ze strony Moskwy.

Okręty podwodne zostały zbudowane przez szwedzkie konsorcjum stoczniowe Saab Kockums.

Szwecja nie jest jedynym krajem, który w najbliższych latach zwiększy swój potencjał morski wprowadzając do służby okręty podwodne:

  • Norweska marynarka wojenna zamówiła niedawno cztery nowe okręty podwodne od niemieckiego producenta ThyssenKrupp Marine Systems (TKMS).
  • Holandia zawarła umowy na budowę czterech okrętów podwodnych.
  • Dania, która pozbyła się swojej floty w 2004 r., niedawno zasugerowała, że rozważa jej odbudowę.
  • Do służby wejdzie niedługo sześć nowych francuskich okrętów podwodnych typu Barracuda.
  • Royal Navy zwiększy stan posiadania do siedmiu okrętów podwodnych typu Astute.
  • Włochy będą posiadały aż osiem okrętów podwodnych typu Todaro.

Europejski wyścig zbrojeń z Rosją

Modernizacja europejskich flot jest w dużej mierze efektem propagandy Kremla. W grudniu Władimir Putin pozował w doku w stoczni na Morzu Białym w Siewierodwińsku obok dwóch nowych okrętów podwodnych – Krasnojarska i Imperatora Aleksandra Trzeciego.

Według raportu szwedzkiej Agencji Badań nad Obronnością, w Sztokholmie, rosyjska marynarka wojenna w 2030 r. będzie miała aż 50 okrętów podwodnych. Dlatego rząd w Szwecji postanowił nadrobić zaległości i buduje kolejne jednostki typu A26.

US Navy do 2030 r. ma posiadać 57 okrętów podwodnych. Mimo zmniejszonej ilości jednostek US Navy chce utrzymać przewagę taktyczną poprzez wprowadzanie do służby nowoczesnych wielozadaniowych okrętów podwodnych typu Virginia.

Carl Gyhlenius, były szwedzki dowódca okrętów podwodnych, a obecnie planista marynarki wojennej tego kraju, stwierdził iż przyjęcie Szwecji do NATO, znacznie wzmocni sojusz szczególnie w odniesieniu okrętów wojennych operujących na Morzu Bałtyckim.

Źródło: ONET,

Przeczytaj też:

1 Response

  1. red pisze:

    A my nic 🙁

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *