Według generała Erika Kristoffersona Norwegia powinna “dokupić” dwa kolejne okręty podwodne

Print Friendly, PDF & Email
Okręt podwodny HDW Class 212A. / Zdjęcie: thyssenkrupp
Okręt podwodny HDW Class 212A. / Zdjęcie: thyssenkrupp

Generał Kristoffersen stwierdził, że zwiększenie liczby okrętów podwodnych w siłach morskich Norwegii będzie większą korzyścią niż taki sam wzrost liczbowy fregat, a jednocześnie wpłynie to znacząco na podwojenie dostępności operacyjnej jednostek. Przekładać się to będzie na swobodę w strzeżeniu wód terytorialnych i pomoże stworzyć krajową strefę antydostępową (A2/AD). W tym wszystkim ma pomóc tzw. skalowalna odnowa struktury liczbowej i jakościowej okrętów zarówno Sjøforsvaret (marynarki wojennej), jak i Kystvakten (straży przybrzeżnej).

– Okręty podwodne są trudne do wykrycia w zanurzeniu, a w perspektywie krótko- i średnioterminowej nie zidentyfikowano żadnej technologii, która mogłaby to zakwestionować. Większa ich liczba zwiększy zdolność sił zbrojnych do pozbawienia przeciwnika swobody działania i do walki z siłami morskimi wroga.

– powiedział gen. Erik Kristoffersen

W marcu 2021 Ministerstwo Obrony Norwegii zamówiło 4 okręty podwodne typu 212CD od konsorcjum Thyssenkrupp Marine Systems (TkMS). Jednostki te będą zastępować jednostki typu Ula wprowadzone do służby w latach 1989–1992. Budowa pierwszego okrętu rozpocznie się w jeszcze w tym roku, a do Marynarki Wojennej Norwegii ma trafić w 2028 r. Ostatni okręt podwodny będzie przekazany w 2033. Przyjęty harmonogram może jednak ulec istotnym zmianom w przypadku podpisania kolejnej umowy na 2 następne okręty.

Generał Kristoffersen zaleca ponadto przywrócenie zdolności do stawiania min morskich z okrętów nawodnych, samolotów i okrętów podwodnych. Uważa iż miny są opłacalnym (tanim i bardzo skutecznym) narzędziem, które z pewnością przyczyni się do ochrony norweskiego morza.

Wystarczy popatrzeć na konflikt między Ukraina a Rosję, gdzie rosja zaminowała podejścia do portów ukraińskich i skutecznie uniemożliwiła jakąkolwiek wymianę handlową. Jeśli chodzi o relację koszt-efekt, atrakcyjność takiego rozwiązania ma być oczywiste, gdyż poza pozyskiwaniem min i tworzeniem centrum eksperckiego, nie będzie trzeba czynić znacznych inwestycji. Już istniejąca flota samolotów i jednostek pływających może służyć do stawiania min.

Źródło: Agencja Altair, TkMS

Przeczytaj też:

Nowe atomowe okręty podwodne dla US Navy

Atak Rosjan pociskami Kalibr na Odessę

Bezzałogowce BlueBottle dla Royal Australian Navy

Rozpoczęto budowę okrętów podwodnych typu 212 dla Włoskiej Marynarki Wojennej

Okręty Royal Navy ochraniają lotniskowiec USS Gerald Ford

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *