Ukraińcy uszkodzili rosyjski trałowiec Aleksandr Obuchow

Ukraiński wywiad poinformował, iż w wyniku udanej akcji sabotażowej wywiadu wojskowego Ukrainy udało się poważnie uszkodzić rosyjski trałowiec Aleksandr Obuchow. Taka informacja została zamieszczona na oficjalnym kanale wywiadu na Telegramie. Ukraińcy chwalą się, iż jest to już druga jednostka rosyjska, którą udało się uszkodzić. W komunikacie podano, iż uszkodzony został silnik trałowca M-503, jego naprawa będzie dość problematyczna gdyż Rosjanie nie mają zbyt wiele takich silników i wręcz jest to towar deficytowy.
Rosyjski trałowiec właśnie zakończył długi remont i miał na dniach wejść do służby bojowej. Akcja dywersyjna polegała na uszkodzeniu przewodu paliwowego i dostaniu się do silnika wody. Nie wiadomo jak długo potrwa naprawa silnika, tym bardziej, iż w wyniku wprowadzonych sankcji Rosjanie mają problem z częściami zamiennymi.
Okręty tego typu są głównie przeznaczone do wykrywania niebezpiecznych obiektów pod wodą oraz oczyszczania akwenów z zagrożeń, takich jak miny morskie, odcinanie lin kotwicznych min i ich późniejsza detonacja oraz wykorzystywanie pojazdów podwodnych i systemów obserwacji pod powierzchnią wody. Trałowiec ten był pierwszym we flocie rosyjskiej jednostką, która w całości kadłub miała wykonany z tworzywa sztucznego tj. włókna szklanego. Dzięki takiemu rozwiązaniu trałowiec był znacznie mniej narożny na działanie np. min magnetycznych. Dodatkowo Rosjanie twierdzą, iż jednostki te mogą znacznie dłużej służyć we flocie, gdyż taki kadłub nie ulega korozji.
W rosyjskiej flocie jest 9 takich okrętów. Kolejne są w budowie.
Przeczytaj też:
Ukraińcy niedługo zatopią całą rosyjską flotę. Ruscy już tak chętnie nie wypływają swymi okręcikami.