U-booty Kajzera na Morzu Czarnym cz. I
W drodze powrotnej okręt zatrzymał się 26 listopada w Zonguldak, gdzie zaskoczył go silny sztorm, charakterystyczny dla tej pory roku na Morzu Czarnym i rankiem 29 listopada został wyrzucony na mieliznę w odległości 10 Mm na wschód od wyspy Kefken (9 Mm od ujścia rzeki Sakaria, 41o 09o`N, 30o 30`E). Załoga zawiadomiła o zdarzeniu bazę drogą radiową, zamaskowała okręt i oczekiwała pomocy. O awarii niemieckiego okrętu podwodnego dowiedział się również bardzo szybko rosyjski wywiad morski, który otrzymał równocześnie informację o tym, że tureckie kanonierki Yozgat i Taskopru wyszły w kierunku miejsca katastrofy UC 13, z zamiarem zdemontowania cennego wyposażenia, a przede wszystkim deficytowego uzbrojenia oraz ewakuacji załogi. Rankiem 10 grudnia 1915 roku w pobliżu wyspy Kefken oba tureckie okręty zostały przechwycone i zniszczone ogniem artyleryjskim kontrtorpedowców Dierzkij, Gniewnyj i Biespokojnyj.
Dobrze zamaskowany od strony morza za pomocą brezentów pomalowanych na kolor piasku niemiecki okręt Rosjanie mogli wykryć wśród odłamków skalnych na tle górzystego brzegu dopiero po miesiącu na podstawie zeznań jeńców z zatopionych tureckich węglowców. 11 stycznia4 na miejsce katastrofy przybyły kontrtorpedowce Szczastliwyj i Pronzitielnyj, które ostrzelały okręt podwodny, osiągając 4 bezpośrednie trafienia pociskami kal. 102 mm w dziobową część (był to swego rodzaju “noworoczny” podarek, bo wg starego stylu był 29 grudnia). Niemieckich podwodników, którzy jeszcze w grudniu przeszli na brzeg, zabrał wraz z cennym wyposażeniem, które do tego czasu udało się zdemontować z wyrzuconego okrętu podwodnego, zabrał holownik Paris. Kadłub jednostki został ponownie ostrzelany 27 stycznia przez Gromkij i Pylkij (dowódcy obu jednostek po powrocie zameldowali o mającym rzekomo miejsce ataku torpedowym na ich okręty w rejonie Zonguldak, co w rzeczywistości nie miało miejsca).
Jak wiec widać całkowite rezultaty działań niemieckich okrętów podwodnych w roku 1915 były więcej niż skromne. Trudno się temu dziwić, skoro w ciągu pół roku U-booty wg najoptymistyczniejszych podliczeń zaledwie przed 29 dni operowały na liniach komunikacji przeciwnika, 32 dni pozostawały w dozorach w pobliżu bez i 43 dni wykonywały przejścia.5 Tym niemniej jednak samo ich pojawienie się na teatrze wojennym wywarło ogromny wpływ na działanie strony rosyjskiej. Jeszcze w roku 1914 wraz z rozpoczęciem działań bojowych na Morzu Czarnym rosyjskie dowództwo pod wpływem aktywnych działań krążowników przeciwnika, faktycznie zabroniło wyjść w morze statków handlowych, przerywając tym samym na dłuższy czas przewozy ładunków, co oddziaływało na gospodarkę całego południa Rosji, bowiem transport kolejowy nie był w stanie zabezpieczyć przewozów towarów i zaopatrzenia armii. W związku z tym w końcu kwietnia 1915 wznowiono początkowo przewozy z Nikołajewa do Odessy, choć w bardzo skromnym wymiarze. W połowie lata oczywistym stały się niedostatki zastosowanego rozwiązania organizacyjnego i konieczność pilnego zwiększenia wielkości przewozów. Od sierpnia obrót towarowy wzrósł w sposób istotny(do listopada przewieziono około 64 tys. ton ładunków), jednak statki wychodziły w morze pojedynczo, bez żadnej ochrony i jedynie w czasie, gdy nie odnotowano obecności okrętów podwodnych w pobliżu wybrzeży. W listopadzie w związku z przystąpieniem Bułgarii do wojny przewozy zostały ponownie przerwane do 28 grudnia 1915 roku. Wszystko to było jednak skutkiem przecenienia możliwości przeciwnika w zakresie działania na rosyjskich liniach komunikacyjnych, a możliwe również niechęcią dowództwa floty do zorganizowania systemu konwojowego.
W roku 1916 intensywność przewozów towarowych jeszcze się zwiększyła, a wraz z nimi wzrosła także aktywność niemieckich okrętów podwodnych.
W dniu 10 stycznia 1916 służbę dozorową w Zonguldak podjął UB 8, który dzięki zanurzeniu uniknął ataku przeprowadzonego rankiem 17-go przez rosyjski okręt podwodny Nierpa. Niemiecka jednostka przebywała w tureckim porcie jeszcze przez 3 dni, po czym powróciła do Warny. Tam jej załoga zajęła się przygotowaniem do przekazania okrętu Bułgarom. W tym czasie UB 14 dowodzony od listopada przez OlzS Albrechta von Dewiz wyszła w dniach 20-24 stycznia na bezowocny patrol do Siliny, gdzie w porcie zauważyła 5 statków. W dniu 27 stycznia obie jednostki wychodziły na dzienny dozór w rejon Kaliakry, na noc wracając do bazy. Po trzech dniach UB 14 odszedł do Zonguldak, musiał jednak zawrócić z powodu awarii kompasu. W dniu 3 lutego, w czasie kolejnego wyjścia w morze w odległości 40Mm na wschód od Kefken, okręt bezskutecznie próbował zaatakować zespół rosyjskich okrętów na czele z drednotem Impieratrica Marija (o swoim odkryciu jednostka zawiadomiła przez radio dowództwo, co było niezmiernie ceną informacją dla dowódcy krążownika Yavuz, który w tym czasie szedł do Trabzonu z posiłkami dla prowadzącej ciężkie walki obronne tureckiej 3 Armii). W dniu 5 lutego przed zawinięciem do Zonguldak jednostka rozeszła się z UB 7, który zajął pozycję 6 Mm na północ od portu. Ten ostatni okręt, który opuścił Bosfor 1-go, już 3 lutego próbował zaatakować kontrtorpedowce Pronzitielnyj i Sczastliwyj w rejonie przylądka Baba-Burnu na północ od Regli. W dniu 4 lutego jednostka wystrzeliła nawet w tym rejonie niecelną torpedę w kierunku Sczastliwogo, sama została jednak ostrzelana. Wieczorem UB 7 zacumował w Zonguldak by rankiem następnego dnia wyjść na dozór, w trakcie którego po raz kolejny nie mógł zapobiec ostrzałowi portu przez kontrtorpedowiec Gromkij i Pospiesznyj.
————————-
4 Ciekawe, że dosłownie w przeddzień Ottomańskie rząd oficjalnie poinformował o “wspólnym działal\niu 12 niemieckich okrętów podwodnych razem z flotą turecką”, tyle tylko że liczba okrętów podwodnych ponad dwukrotnie przekraczała stan faktyczny.
5 Podliczone przez autorów na podstawie materiałów “KTB Mittelmeer-Division”.