Płonie rosyjski niszczyciel Admirał Lewczenko
Na Morzu Barentsa płonie okręt rosyjskiej Admirał Lewczenko. Do pożaru doszło w trakcie ćwiczeń i – jak podaje strona ukraińska – „trwa walka o jego przetrwanie”.
O sprawie poinformował rzecznik ukraińskiej marynarki wojennej Dmitrij Pletenczuk. Admirał Lewczenko stanął w płomieniach podczas ćwiczeń. Na pokładzie przebywało kilkaset osób.
– Płonie sprzęt wroga, a dokładniej duży okręt ZOP (zwalczanie okrętów podwodnych) Admirał Lewczenko na Morzu Barentsa. Jego walka o przetrwanie trwa. Miejmy nadzieję, że na próżn.
– powiedział Dmitrij Pletenczuk
Przyczyną zdarzenia jest najprawdopodobniej niewłaściwa konserwacja silnika. Admirał Lewczenko to pierwotnie radziecki, potem rosyjski okręt, w służbie od 1988 r. To niszczyciel rakietowy projektu 1155, którego głównym przeznaczeniem jest niszczenie okrętów podwodnych wroga. Okręt jest już w służbie od 36 lat i nie wiadomo w jakim jest stanie technicznym. Znając Rosjan i ich podejście do procedur związanych z bezpieczeństwem na jednostkach całkiem możliwe iż pożar został wywołany przez niewłaściwe podejście załogi do wykonywanych zadań.
Z danych strony ukraińskiej wynika, że rosyjska marynarka od początku inwazji w 2022 r. straciła 14 okrętów, kolejnych 6 zostało uszkodzonych (nie licząc Admirała Lewczenko). Choć to świetny wynik dla kraju, który nie ma własnej floty, pamiętać należy, że tylko we Flocie Czarnomorskiej pływa co najmniej 40 jednostek.
Źródło: TVP
Przeczytaj też: