Korea Północna prezentuje pierwszy okręt podwodny o napędzie atomowym
Posiadając wyrzutnie lądowe oraz lotnictwo myśliwsko-bombowe, Korei Północnej brakowało tylko odpowiedniego komponentu morskiego. Dlatego rozpoczęto prace nad pociskami balistycznymi SLBM Pukguksong. Pierwszy taki pocisk Pukguksong-1 (KN-11) wystrzelony został w 2016 roku z wyrzutni okrętu podwodnego typu Sinpo i przeleciał 500 km. Prace rozwojowe cały czas trwały i w 2009 roku zaprezentowano nowy dwustopniowy pocisk balistyczny Pukguksong-3 ponownie odpalony z okrętu podwodnego Sinpo. Wyrzutnie lądowe i lotnictwo można zniszczyć. Natomiast ukryty w głębinach okręt podwodny jest trudny do zlokalizowania i zawsze może niespodziewanie zaatakować.
Kim Dzong Un postanowił zbudować okręt podwodny z napędem atomowym, który będzie nosicielem pocisków balistycznych. Co kilka lat Korea chwaliła się nowymi pociskami SLBM na paliwo stałe. Pukguksong-4 i Pukguksong-5. W kwietniu 2022 roku podczas wielkiej parady wojskowej pokazano 6 wariant tego pocisku. Zasięg ich waha się od 1900 do 2500 km., więc spokojnie mogą Koreańczycy zniszczyć dowolną amerykańską bazę w Japonii czy Korei Południowej z pokładu okrętu podwodnego.
Wprowadzenie do służby atomowego okrętu podwodnego przenoszącego rakiety SLBM będzie uwieńczeniem prac nad stworzeniem triady atomowej. Osiągnięcie to sprawi, że dyktatura Kima będzie mogła trwać jeszcze wiele lat, gdyż w jego mniemaniu nikt nie odważy się zaatakować mocarstwa atomowego. Jedynym realnym wrogiem dla władzy może być tylko naród koreański.

Wszyscy mogą pamiętać agresywne wypowiedzi pojawiające się w mediach koreańskich z 2017 r związane z rozmieszczeniem w Korei Południowej dwóch bombowców strategicznych B-1B. Była to swoista demonstracja siły po pierwszym północno koreańskim teście międzykontynentalnego pocisku balistycznego ICBM.
Reakcja reżimy była do przewidzenia. Korea zaczęła straszyć wybuchem wojny atomowej.
Korea od samego początku programu atomowego miała problem z uzyskaniem odpowiedniej ilości wzbogaconego uranu niezbędnego do produkcji bomby atomowej. Z pomocą przyszedł niespodziewanie Pakistan, który przekazał im opracowaną przez inżyniera Abdula Qadeera Khana technologię pozyskiwania uranu w zamian za plany rakiet średniego i dalekiego zasięgu. Dzięki tej wymianie Korea mogła już samodzielnie pozyskiwać wzbogacony uran z przeznaczeniem dla swojego arsenału atomowego.
No to Kim ma się teraz czym chwalić
Kim szaleje. Taki biedny kraj a takie zabawki produkuje echh
Taki malutki kraj a taki duży statek buduje