Izrael kupi niemieckie okręty podwodne
Rząd Izraela podpisał umowę z Niemcami na zakup trzech okrętów podwodnych od niemieckiego holdingu stoczniowego ThyssenKrupp Marine Systems GmbH – ogłosiło izraelskie ministerstwo obrony. Wartość umowy wynosi 3,4 mld dolarów. Um owa została podpisana mimo prawie podwojenia ceny od pierwotnie uzgodnionej.
Informacja o zawarciu umowy na zakup nowych okrętów podwodnych została potwierdzona przez ministerstwo obrony Izraela w czwartek rano.
– Chciałbym podziękować niemieckiemu rządowi za pomoc w osiągnięciu porozumienia i zaangażowanie w rozwój potencjału obronnego Izraela – powiedział izraelski minister obrony Beni Ganc.
List intencyjny ws. zakupu okrętów podpisano już w 2017 roku. Zgodnie ze wstępnymi uzgodnieniami, Izrael miał zapłacić 1,2 mld euro za trzy okręty. Łączny koszt całego zamówienia miał wynieść 1,8 mld euro, ale rząd niemiecki zgodził się pokryć jedną trzecią tej kwoty – czyli ok. 600 mln euro. Tymczasem niedawno producent okrętów, koncern ThyssenKrupp, podniósł cenę aż do 3 mld euro, podczas gdy niemiecki rząd odmówił podniesienia dotacji. W efekcie, Izrael, który pierwotnie miał zapłacić 1,2 mld euro, zamiast tego zapłaci 2,4 mld euro.
Izrael zgodził się na wyższą kwotę a decyzje podjęła ministerialna komisja ds. zamówień obronnych. Jak informuje dziennik „Haaretz”, kwestię transakcji omawiano wcześniej na zamkniętych posiedzeniach z udziałem premiera Naftalego Bennetta, ministra spraw zagranicznych Yaira Lapida, ministra obrony Benny’ego Gantza i ministra finansów Avigdora Liebermana. Mimo wcześniejszych zastrzeżeń transakcja została zaakceptowana przez resort obrony.
Sprawa wywołała kontrowersje, bo ministerialna komisja ds. zamówień obronnych zatwierdziła zawyżoną opłatę w niedzielę, bez powiadomienia opinii publicznej czy Knesetu.
Okręty podwodne, które mają być dostarczone izraelskiej flocie pod koniec dekady i zastąpią starsze okręty. Nowe jednostki dołączą do trzech innych nowych okrętów zakupionych za 1,5 mld euro, z których dwa zostały już dostarczone. Poprzednia transakcja dotycząca okrętów podwodnych jest jednym z głównych wątków śledztwa, w którym pojawiają się zarzuty dotyczące łapówek wypłaconych przez ThyssenKrupp izraelskim urzędnikom zaangażowanym w transakcję. Niemniej jednak, według izraelskich źródeł znających szczegóły umowy, Niemcy dały ostatnio do zrozumienia, że mimo wcześniejszych deklaracji nie podejmą działań zmierzających do anulowania umowy, nawet jeśli wyniki izraelskiego śledztwa ujawnią zachowania korupcyjne – pisze „Haaretz”. Była kanclerz Niemiec Angela Merkel pod koniec swojej kadencji zabiegała o to, aby umowa doszła do skutku nawet po jej odejściu z urzędu.
Strony podpisały również kontrakt na współpracę strategiczną w przemyśle o wartości 966 mln dolarów.
Pierwszy okręt zostanie dostarczony Izraelowi w ciągu dziewięciu lat. Według zapisów umowy w Izraelu powstanie również służący do szkolenia symulator.
Źródło: PAP, Interia, wgospodarce.pl, polskatimes.pl
Zobacz też: