Operacja „Ostfront” cz. 3
Pierwszy atak torpedowy
Dowódcy niszczycieli z Force 2 zameldowali, admirałowi Fraserowi, o możliwości wykonania ataków torpedowych. O godz. 18.24 Duke of York przerwał ogień a niszczyciele dostały zezwolenie na atak. Savage i Samuarez (1 grupa) znajdowały się w szyku torowym Scharnhorsta tuż za jego za rufą, natomiast Skorpion i Stord (2 grupa) na południe od niego. O 18.40 okręty 1 grupy znalazły się w odległości 9000 m od celu i natychmiast zostały zaobserwowane przez niemieckich obserwatorów. Z pokładu pancernika odezwały się działa średniego kalibru 150 mm, a także 105, 37 i 20 mm. Nieskoordynowany ogień i uszkodzony system koordynacji ostrzału jedynie zasypał pokłady obu niszczycieli gradem odłamków, na co oba okręty natychmiast odpowiedziały ogniem swoich 113 mm dział z odległości 6300 m.
O godz. 18.49 Savage rozpoczął oświetlenie celu pociskami świetlnymi. Cel był dobrze widoczny. Gdy niszczyciele znalazły się w odległości 4600 m od celu ich dowódcy wydali rozkaz o skierowaniu wyrzutni torpedowych na prawą burtę i przygotowania się do ich odpalenia. Niemiecki pancernik kilka minut wcześniej rozpoczął zwrot na prawą burtę i tymczasem płynął kursem południowym. Dokładnie w tym samym czasie nie wykryte Skorpion i Stord podeszły do niemieckiego pancernika na odległości, pierwszy 1900 m i drugi 1600 m, od dziobu i dokładnie o 18.50 rozpoczęły atak. Okręty wystrzeliły pełne salwy złożone z ośmiu torped, przy czym Scorpion w kierunku lewej burty pancernika, a Stord w prawą. Równocześnie także otworzyły ogień z dział. Jedna z torped Scorpiona trafia Scharnhorsta w lewą burtę, a wybuchy pocisków zostały zaobserwowane na nadbudówce pancernika.

Tymczasem niszczyciele 1 grupy chwilowo nie niepokojone rozpoczęły swój atak. Pierwszy o godz. 18.55 z odległości 3200 m wystrzelił 8 torped Savage. Minutę później 4 torpedy (jedna z wyrzutni uległa uszkodzeniu) z odległości 1600 m odpalił Saumarez. Wszystkie skierowane były w prawą burtę. W kierunku dwóch atakujących niszczycieli rozpoczęła ostrzał cała sprawna artyleria różnych kalibrów niemieckiego pancernika. W tej samej chwili pierwsza torpeda trafiła niemiecki okręt w prawą burtę w rejonie wieży Bruno. Za nią kolejno trafiły jeszcze dwie. Jedna z nich rozerwała się na dziobie, druga w kotłowni. To ostatnie trafienie przypieczętowało losy okrętu. Uszkodzony wał prawoburtowej turbiny, spowodował wyłączenie jej z użycia. Prędkość okrętu spadła do 22 w. Nie pozwalała ona już na oderwanie się od okrętów przeciwnika.
Jednocześnie w znajdujący się najbliżej, niszczyciel Saumarez, zaczęły trafiać coraz to kolejne pociski. Kilka granatów 280 mm (prawdopodobnie dwa) trafiło okręt, niszcząc dalmierz i anteny okrętu, jednakże nie detonując. Setki odłamków z pocisków eksplodujących w wodzie zabiło marynarzy z obsługi wyrzutni torpedowych i odkrytych stanowisk. Śmierć poniósł oficer i 10 marynarzy, natomiast kolejnych 11 zostało rannych. Burta okrętu została podziurawiona, wyrzutnia torpedowa uszkodzona. Defektu także doznała prawoburtowa turbina, przez co prędkość niszczyciela zmalała do 10 w. Szybkie postawienie zasłony dymnej umożliwiło rozpoczęcie opuszczania przez Saumarez niebezpiecznego pola ostrzału. Krótko po ataku ogień do uszkodzonego pancernika otworzył Norflok lecz po dwóch salwach zakończył go nie chcąc przypadkowo trafić któryś z niszczycieli.
Drugie starcie pancerników
Płynący kursem południowym Schranhorst miał coraz większe trudności z manewrowaniem. Jego prędkość ciągle malała a do wnętrza dostawało się coraz więcej wody. Zwiększył się też przechył na prawą burtę, w którą trafiły trzy torpedy. O godz. 19.10 ponownie Duke of York i Jamaica otworzyły ogień z dział głównego kalibru. Cel znajdywał się w odległości 9500 m. Pierwsze pociski trafiły w niemiecki okręt, na którym zaobserwowano kilka pożarów. Cała sprawna artyleria przeniosła swój ogień z niszczycieli na Force 2. Strzelała tylko wieża „Caesar” i nieliczne działa 150 mm. Odległość wynosiła wówczas 7200 m. Prędkość Scharnhorsta zmalała do 10 w (godz.19.11), zwiększył się także przechył na prawą burtę. Radiostacja pokładowa pancernika odebrała mało pocieszający meldunek, o tym że niszczyciele i U-Booty dostały rozkaz wsparcia Beya w boju „U-Booty i niszczyciele z największą prędkością udają się na pole bitwy”2.
Minutę później admirał Fraser rozkazał zespołowi Burnetta wejść do akcji od północy. O godz. 19.15 Belfast otworzył ogień z odległości 15500 m. Zaobserwowano dwa trafienia. Po krótkim czasie na ostrzeliwanym z północy i południa okręcie zamilkła wieża Caesar. Nieskoordynowany ogień prowadziły odtąd już tylko jedno lub dwa działa kaliber 150 mm.
O godz. 19.28 Duke of York zakończył ostrzał oddając 25 salw burtowych, z których prawdopodobnie 21 uzyskało nakrycie. Podczas drugiego starcia zaobserwowano trafienia około 10 pocisków.
Zobacz też:
Operacja „Peking”. Nowe spojrzenie
Najnowsze komentarze