Chińczycy na Oceanie Arktycznym

Rosyjskie i chińskie jednostki wspólnie patrolowały Ocean Arktyczny. Chińczycy na ten patrol wysłali okręty Chińskiej Straży Przybrzeżnej (CCG). Był to pierwszy wspólny patrol obu flot. Według źródeł chińskich, kompleksowo przetestowano zdolność jednostek straży przybrzeżnej do wykonywania misji na nieznanych wodach i zapewniło silne wsparcie dla aktywnego udziału w międzynarodowym i regionalnym zarządzaniu oceanami. W misji brały udział 2 okręty rosyjskie i 2 chińskie.
Wspólny patrol świadczy o zdolności przebywania chińskich jednostek na wodach arktycznych, gdzie panują surowe warunki.
Wspólny patrol był śledzony przez Straż Przybrzeżna USA (USCG), która wydała komunikat, stwierdzający, że zlokalizowała cztery okręty rosyjskiej i chińskiej straży przybrzeżnej prowadzące 29 września wspólny patrol na Morzu Beringa. Podczas patrolowania granicy morskiej między USA a FR samolot USCG HC-130 lecący z Coast Guard Air Station Kodiak zauważył te jednostki około 440 mil (ok. 700 km) na południowy zachód od Wyspy Świętego Wawrzyńca. Okręty przemieszczały się w szyku w kierunku północno-wschodnim, pozostając około 5 mil wewnątrz rosyjskiej wyłącznej strefy ekonomicznej. Oznaczało to najbardziej wysunięte na północ miejsce, w którym okręty CCG zostały zaobserwowane przez USCG.
Misja okrętów CCG wskazuje na coraz większe zainteresowanie Chin Arktyką. Rywalizacja mocarstw w tym rejonie zaostrza się ze względu na jego znaczenie strategiczne.
Zadziwiające jest że Rosjanie tak swobodnie wpuszczają na „swój” akwen jednostki chińskie. Może to świadczyć o dobrej wolni Rosjan chcący w ten sposób pokazać bliskie relacje z Chinami. Rosja stale stara się zacieśniać współpracę wojskową, gospodarczą i oczywiście polityczną z Chinami, które są obecnie Rosji wręcz niezbędne by pokazywać iż Rosja nie jest izolowana na arenie międzynarodowej.
Źródło: Agencja ALTAIR
Przeczytaj też:
Chiny, już wszędzie się pchają. Na pewno jest im tam po drodze